Marilu Henner i jej mąż opowiadają, jak rak zmienił ich związek

Dowiedz Się O Swojej Liczbie Aniołów

Rak męża Marilu Henner Zdjęcie: Jeff Katz

W 2003 roku aktorka Marilu Henner i jej były przyjaciel z college'u, Michael Brown – którego poznała w 1970 roku – znaleźli się w burzliwym romansie, który sprawił, że Henner powiedział przyjaciołom, że jest tym jedynym. Jednak dopiero po dwóch miesiącach związku ich świeżo zakochanych motyli przybrała bardziej niepokojący trzepot, kiedy u Browna po raz pierwszy zdiagnozowano raka pęcherza, a następnie raka płuc.



(Zatrzymaj przewlekłe stany zapalne i złagodź objawy ponad 45 chorób za pomocą naturalnego roztworu w Kuracja na całe ciało .)



Zamiast się ugiąć, Henner wyszła na środek sceny, jeśli chodzi o opiekę nad swoim nowym partnerem. Zarządzanie karierą aktorską i wychowywanie dwójki małych dzieci przy jednoczesnym wspieraniu Browna w walce z rakiem było wyzwaniem, ale Henner żartuje, że jej naturalnie nachalna osobowość pomogła jej przejąć kontrolę. Dla Browna, odnoszącego sukcesy przedsiębiorcy, przejście od sprawującego kontrolę dyrektora generalnego do pacjenta chorego na raka było równie trudne w nawigacji.

Na cześć listopada jako Krajowego Miesiąca Świadomości Raka Płuc, Zapobieganie spotkał się z Hennerem i Brownem, obaj w wieku 65 lat, a także z onkologiem Sarah Goldberg z Yale Cancer Center, aby porozmawiać o opiece, raku płuc i o tym, co to znaczy znaleźć nową normalność.

Zapobieganie: Twój związek był taki nowy, kiedy Michael otrzymał diagnozę. Co się zmieniło, gdy przyjąłeś rolę opiekuna?



Marilu Henner: Pod wieloma względami zintensyfikowało to związek i dało nam obojgu pewną jasność co do tego, jak się do siebie czuliśmy. Już po kilku miesiącach bycia razem myślałem: On jest miłością mojego życia i chcę z nim spędzić resztę życia. Czułam to od naszej pierwszej randki, więc pozostało bez zmian. Jedyną rzeczą, która musiała się zmienić, było przyjęcie tej dodatkowej roli opiekuna, ale miłość, którą już nam ułatwiliśmy.

FAKTURA VAT: Co sprawia, że ​​jest dobrym opiekunem?



ŚP: Musisz być dobrym słuchaczem, mieć otwarty umysł i otwarty duch dla drugiej osoby. Powinieneś postrzegać siebie jako osobę sporządzającą notatki, ponieważ pacjent musi być w pełni obecny w związku z tym, co mówi lekarz w danym momencie, ale także musi mieć dostęp do tych spostrzeżeń i planów później. Musisz naprawdę zwracać uwagę na to, co się dzieje.

Nauczyłam się też, że aby być dobrym opiekunem, trzeba też dbać o siebie. Nawet małe rzeczy, takie jak ciepłe ubieranie się do tych zimnych szpitalnych poczekalni, robią różnicę. I zawsze miej przy sobie pożywne przekąski. Przede wszystkim upewnij się, że masz własny system wsparcia. Tak jak zapewniasz opiekę komuś, kogo kochasz, powinieneś mieć innych, którzy mogą się o ciebie troszczyć. (Tu są więcej wskazówek, jak wspierać ukochaną osobę z rakiem płuc , który Marilu skompilowała z pomocą The Lung Cancer Alliance.)

Oto najlepsza pozycja do jogi, która łagodzi stres:

PVN: Jeśli chodzi o bycie osobą, która potrzebuje opieki, jaka była dla ciebie zmiana, Michael?

Michael Brown: To była korekta; Wcześniej nie dbałem o mnie w ten sposób. Dzięki temu emocjonalnemu wsparciu była tak intensywna więź, która była kluczem do utrzymania mojej głowy razem podczas całej podróży. Myślę, że po obu stronach utrzymanie równowagi, aby być dla siebie nawzajem, może być trudne.

Pod pewnymi względami było to również kluczowe dla zasadniczej zmiany tożsamości, którą musiałem dokonać. Kiedy po raz pierwszy zdiagnozowano u mnie, lekarz powiedział mi: Jesteś teraz pełnoetatowym pacjentem z rakiem, nie zapominaj o tym. Ale miałem satysfakcjonującą karierę, którą chciałem kontynuować dla własnego zdrowia psychicznego. W tym samym czasie szedłem do pracy i widziałem ludzi próbujących prowadzić biznes wokół mnie, ponieważ nie byli pewni, jak długo tam będę. Niektórzy ludzie skreślają cię, gdy dostaniesz diagnozę raka. To wszystko sprowadza się do posiadania silnego opiekuna, aby skupić się na takich rzeczach.

PVN: Jakie były główne wyzwania leczenia?

MB: Odkryłem, że rak płuc jest napiętnowany. Nawet jeśli przyczyna może być środowiskowa, na przykład narażenie na toksyny, istnieje również wysokie ryzyko związane z paleniem – a byłem palaczem. Czułem się więc odpowiedzialny za to, że sam to na siebie ściągnąłem. To może utrudnić przyjęcie pomocy, kiedy nosisz w sobie poczucie winy z powodu swojej choroby. Ale to jest rodzaj emocji, z którymi musisz po prostu porozmawiać i wydobyć je. Nie jest to łatwa rozmowa, ale konieczna.

FAKTURA VAT: Kiedy Michael wszedł w remisję, jak zmienił się twój związek? Czy było to trudniejsze czy łatwiejsze niż się spodziewałeś?

ŚP: Cóż, dowiedzieliśmy się tuż przed Świętem Dziękczynienia, a potem Michael oświadczył mi się może dzień później. [Śmiech] Więc jak to jest ze zmianą dynamiki związku? Ale tak naprawdę staliśmy się zespołem podczas podróży z rakiem i nadal jesteśmy zespołem. Aby zachować zdrowie, musisz pracować i na tym się skupiamy.

MB: Również remisja to trudne słowo. Z rakiem pęcherza mam wszystko jasne, ale rak płuc nie jest tak czysty – masz okres oczekiwania, kiedy może wrócić. Odetchnąłem spokojnie dopiero kilka lat później. Pod pewnymi względami jest to dobre, ponieważ pozwala zachować czujność i skupić się na utrzymaniu zdrowych nawyków.

PVN: Jakie są najczęstsze błędne wyobrażenia na temat raka płuc i zalecenia dotyczące badań przesiewowych?

Dr Sarah Goldberg: Największym jest to, że tylko palacze chorują na raka płuc. Zdecydowanie jest to poważne ryzyko, jeśli chodzi o ten typ raka, ale jest wiele osób, które nigdy nie paliły, które mogą go dostać i mogą myśleć, że mają zerowe ryzyko.

Inną trudnością jest to, że rak płuca najczęściej występuje na późniejszym etapie, ponieważ zanim pojawią się objawy, takie jak kaszel lub problemy z oddychaniem, rak może być dość zaawansowany. To właśnie sprawia, że ​​jest to tak śmiertelny rak w porównaniu z innymi, które często są łapane we wcześniejszych stadiach.

Zalecenie jest takie, że jeśli masz jakieś czynniki ryzyka, takie jak palenie w przeszłości, a nawet bycie w rodzinie, która pali, możesz porozmawiać z lekarzem na temat badań przesiewowych.

PVN: Marilu, ty i Michael nazwaliście swoją książkę o tej podróży z rakiem, Zmiana normalności. Do czego to się odnosi?

ŚP: Od momentu postawienia diagnozy nic nie wydawało się normalne, ale to dlatego, że musisz zmienić swoją definicję tego, co normalne. Każdy wybiera własną drogę przez raka — i dotyczy to zarówno pacjentów, jak i opiekunów — a ty musisz stale analizować i oceniać, co działa w twoim przypadku. Musisz znaleźć swoje normalne.